Zmiana skali niewielkiego i bajecznie kolorowego trzydziestocentymetrowego obiektu przestrzennego z polichromowanych kawałków drewna w czterometrową rzeźbę z metalu i żywicy wymagała kilku miesięcy pracy. Wykonali ją wrocławscy artyści Jerzy Kosałka i Tomasz Opania, starając się wiernie oddać zamysł autorski. Pomocą okazał się nadzór Anny Szpakowskiej-Kujawskiej nad wszystkimi etapami powstawania dzieła, a ostatecznie także zapoczątkowanie jego malowania czyli wyposażenia w unikatowe gesty pędzla artystki. Kilkumiesięczny okres powstawania dzieła w wiejskiej, plenerowej pracowni Opani w Michałowicach – od spawania metalowego trzonu do polichromii – zakończył się w maju 2022.
Ostatecznie pogodny i roześmiany skrzydlak stanął na niewielkim placyku przy ulicy Księcia Witolda. Pojawił się w przestrzeni Wrocławia by cieszyć oko, zaskakiwać i dzielić się dobrymi wibracjami. Zdaje się lekko unosić, epatując swoją niefrasobliwą barwnością, miejskim szykiem oraz promieniując spontaniczną radością.
Rzeźba towarzyszy wystawie Rozbijając mrok Anny Szpakowskiej-Kujawskiej, którą oglądać można w 66P do 18 czerwca.